Do przewrócenia jachtu żaglowego doszło w sobotę, 22 lipca na Zalewie Sulejowskim, na wysokości miejscowości Zarzęcin. Do akcji ratunkowej wkroczyli piotrkowscy wodniacy, którzy na co dzień pełnią służbę na posterunku policji w Barkowicach Mokrych.
Dwie osoby wpadły do Zalewu Sulejowskiego
Po przybyciu na miejsce służb ratunkowych obok przewróconego jachtu zauważyli dwie dryfujące w wodzie osoby. Piotrkowscy policjanci wraz z ochotnikami z Zarzęcina podjęli akcję ratunkową, aby nie doszło do tragedii.
– Po chwili na miejsce dopłynęły również dwa patrole wodniaków z Tomaszowa Mazowieckiego, którzy włączyli się do akcji. Dzięki wspólnym działaniom, już chwilę po zdarzeniu jacht wraz z załogą bezpiecznie przemieszczono do portu - informuje asp. sztab. Izabela Gajewska z piotrkowskiej komendy.
Mundurowi ustalili, że jacht wywrócił się przez silne podmuchy wiatru. Sternik był trzeźwy, a dzięki posiadanym przez załogę środkom bezpieczeństwa nikt nie odniósł obrażeń.
Fot. KMP w Piotrkowie Trybunalskim
Służby apelują o rozwagę
Policjanci apelują, by podczas wypoczynku nad wodą zachować oszczególną ostrożność i sprawdzać prognozy pogody przed wypłynięciem. To ważne, by nie przeceniać swoich umiejętności i pamiętać o odpowiednim wyposażeniu łodzi w środki bezpieczeństwa. Przepisy nakładają obowiązek nałożenia ich na osoby, które nie potrafią pływać, a przebywają na pokładzie. Niespodziewany upadek do akwenu czy zimna woda mogą jednak być bardzo niebezpieczne także dla posiadających umiejętności pływackie.
Komentarze (0)