Fontanny na pl. Narutowicza, zarówno ta największa jak i ta mniejsza zlokalizowana przy MCKu przez ostatnie lata na bieżąco były monitorowane przez miejskie służby pod kątem stanu technicznego. Dokonywano niezbędnych napraw i konserwacji, ale jak wyjaśniają miejscy urzędnicy po kilku latach eksploatacji należało kompleksowo zmodernizować te najbardziej wysłużone elementy największej bełchatowskiej fontanny – dysze i oświetlenie.
- Koszt jednej kompletnej dyszy to około 4 tysiące złotych. Nie można było pominąć również instalacji z oprogramowaniem, od której przecież zależy, czy wszystko będzie dobrze działać. Zamontowane dysze z ledowymi lampami są nowszej generacji, co umożliwia uzyskanie pełnej palety 16 milionów kolorów widma – informują pracownicy UM w Bełchatowie.
Wymianę najważniejszych elementów instalacji przeprowadziła firma z Poznania, ta sama, która odpowiedzialna jest za fontannę na Placu Wolności.
- Wybór firmy przeprowadzającej remont podyktowany był nie tylko dobrą ceną, ale również kompleksowością wykonania usługi oraz długością okresu gwarancji – powiedział Marcin Michalak, zastępca dyrektora Wydziału Inżynierii i Ochrony Środowiska. - Co ważne, gwarancja na całe osprzętowanie fontanny trwać będzie 48 miesięcy, a umowa nie przewiduje ochrony autorskiej nad oprogramowaniem sterującym pracą całego urządzenia – tak jak to było dotychczas. Koszt całego remontu wyniósł prawie 83 tysiące złotych.
Dodajmy, że bieżącym utrzymaniem i konserwacją bełchatowskich fontann zajmuje się miejska spółka Wod.-Kan.
Przypomnieć warto, że woda w fontannach nie nadaje się do spożycia, a one same nie pełnią funkcji miejskich kąpielisk, lecz są elementami architektury parkowej i mają być przede wszystkim ozdobą miasta.