Po wtorkowych remisie 0:0 z Widzewem Łódź sztab szkoleniowy biało-zielono-czarnych zdecydował się na trzy zmiany w wyjściowej jedenastce na spotkanie z gdynianami. Przeciwko "Arkowcom" od pierwszej minut na boisku pojawili się Arkadiusz Najemski, Dawid Błanik i Przemysław Zdybowicz, którzy zastąpili Jakuba Witka, Bartłomieja Eizencharta oraz Patryka Winsztala.
Pierwsza połowa piątkowego pojedynku przebiegała pod dyktando podopiecznych Ireneusza Mamrota, którym bukmacherzy przed meczem dawali mniej więcej 65% szans na zwycięstwo z bełchatowianami. Spadkowicz z PKO Bank Polski Ekstraklasy dwukrotnie dłużej był przy piłce, oddając dwa razy więcej strzałów ogólem, jak i tych celnych. Ale żaden nie znalazł ostatecznie drogi do bramki strzeżonej przez Pawła Lenarcika.
W przeciwieństwie do uderzania Przemysława Zdybowicza, który w 20. minucie oddał jedyny celny strzał biało-zielono-czarnych w inauguracyjnej odsłonie pierwszoligowego pojedynku. GKS szybkim atakiem przedostał się w pole karne piłkarzy z Gdynii, skąd będący na prawej flance Łukasz Wroński dograł płaską piłkę na dziesiąty metr, gdzie dopadł do niej Zdybowicz, który wykończył atak precyzyjnym strzałem tuż przy samym słupku.
Jeszcze ciekawiej zrobiło się na początku drugiej połowy. Gospodarze myślami byli chyba jeszcze w szatni, kiedy Wroński dośrodkował z prawej strony w pole karne, a Zdybowicz zaatakował głową piłkę na bliższym słupku i podwyższył prowadzenie przyjezdnych na 2:0. Arka długo nie była w stanie przełamać znakomicie funckjonującej defensywy GKS-u, ale w końcu ta sztuka się udała. Na nieco ponad kwadrans przed końcem meczu z rzutu karnego podyktowanego za faul Mariusza Magiery trafił Juliusz Letniowski zdobywając kontraktową bramkę dla gdynian.
Jednak na więcej Arce piłkarze z Bełchatowa nie pozwolili, odnosząc tym samym sensacyjne zwycięstwo 2:1 nad jednym z głównych faworytów do awansu. Chyba nikt nie spodziewał się, że "Brunatni" w trzech listopadowych spotkaniach, granych na przestrzeni tygodnia, wywalczą aż siedem punktów. Tym większy należy się zespołowi szacunek.
Teraz biało-zielono-czarni będą mieli trochę czasu na regenerację i spokojny trening, bo kolejne spotkanie zaplanowano na sobotę 21 listopada. Wówczas na GIEKSA Arenę zawita drugi z ekstraklasowych spadkowiczów, Korona Kielce.
Arka Gdynia vs GKS Bełchatów 1:2 (0:1)
Bramki: Juliusz Letniowski 74 (k) - Przemysław Zdybowicz 20, 51
Żółte kartki: Wawszczyk, Marcjanik, Kwiecień - Magiera, Michalski.
Arka Gdynia: 22. Daniel Kajzer - 46. Jakub Wawszczyk (46, 26. Adam Danch), 99. Bartosz Kwiecień, 29. Michał Marcjanik, 17. Adam Marciniak - 77. Mateusz Żebrowski (58, 23. Rafał Wolsztyński), 25. Szymon Drewniak, 10. Juliusz Letniowski, 31. Dawid Markiewicz (46, 20. Mateusz Młyński), 8. Marcus Vinícius (85, 11. Kamil Mazek) - 7. Maciej Jankowski.
GKS Bełchatów: 1. Paweł Lenarcik - 70. Marcin Sierczyński, 4. Seweryn Michalski, 21. Mariusz Magiera, 2. Mateusz Szymorek - 23. Dawid Błanik (81, 7. Szymon Łapiński), 18. Arkadiusz Najemski (56, 5. Michał Pawlik), 19. Waldemar Gancarczyk, 71. Patryk Makuch (75, 9. Patryk Winsztal), 30. Łukasz Wroński (81, 24. Bartłomiej Eizenchart) - 59. Przemysław Zdybowicz (75, 11. Maciej Mas).
Fot.: GKS Bełchatów (via @GKSBelchatow_ on Twitter)