W pierwszym secie, ku zaskoczeniu wszystkich, żółto-czarni byli tylko tłem dla drużyny gospodarza, która postawiła wszystko na jedną kartę maksymalnie ryzykując w polu zagrywki i nie wstrzymując ręki w ataku. Bełchatowianie, którzy zagrali bez przyjmującego Taylora Sandera i środkowego Mateusza Bieńka, nie spodziewali się chyba aż takiej presji i w efekcie nie potrafili odnaleźć się na parkiecie przegrywając inauguracyjną odsłonę w stosunku 20:25.
Trudne wejście w mecz jednak dodatkowo zmobilizowało zawodników PGE Skry, którzy od początku drugiego seta byli już równorzędnym rywalem dla rozpędzonych lubinian. W środkowej fazie tej części gry mieliśmy remis 16:16. Kluczowa okazała się sama końcówka partii, w której o trzy oczka lepsi okazali się bełchatowscy siatkarze.Był to moment przełomowy całego pojedynku.
Trzecia odsłona zaczęła się po myśli żółto-czarnych, którzy wypracowali dwupunktową przewagę, ale później coś się zacięło. W środkowej fazie seta Cuprum prowadziło już 15:11. Przerwa na żądanie trenera Gogola pozwoliła uporządkować grę i wrócić zespołowi na właściwe tory. Stratę udało się dość szybko zniwelować, a o zwycięstwie decydowała gra na przewagi. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowała PGE Skra (30:28) i wyszła na prowadzenie 2:1.
W czwartej partii PGE Skra długo kontrolowała bieg boiskowych wydarzeń, ale pozwoliła rywalom doprowadzić do gry na przewagi i znowu zrobiło się gorąco. Jednak i tym razem górą byli bełchatowianie, którzy wygrali czwartą partię 26:24 i cały mecz 3:1, inkasując pierwszy komplet punktów w sezonie 2020/2021 na parkietach "Ligi Mistrzów Świata".
Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany środkowy Norbert Huber, który bardzo szybko wszedł w buty Jakuba Kochanowskiego, który zdecydował się na przenosiny do Kędzierzyna-Koźla. Kolejny świetny mecz, aż 14 zdobytych punktów (przy 92% w ataku) i statuetka MVP - to mówi samo za siebie. Generalnie jednak cały zespół zagrał na równym poziomie, co z pewnością cieszy sztab szkoleniowy.
W następnej kolejce PGE Skra Bełchatów zmierzy się u siebie z Aluronem CMC Wartą Zawiercie (niedziela, godz. 14.45). Bilety na to spotkanie można już kupić za pośrednictwem strony internetowej www.bilety.skra.pl.
Cuprum Lubin vs PGE Skra Bełchatów 1:3 (25:20, 22:25, 28:30, 24:26)
Cuprum Lubin: Tavares, Ferens, Smoliński, Jimenez, Maruszczyk, Gunia, Makoś (libero) oraz Lorenc, Jakubiszak, Magnuszewski.
PGE Skra Bełchatów: Łomacz, Ebadipour, Kłos, Petković, Katić, Huber, Piechocki (libero) oraz Mitić, Filipiak, Sawicki