reklama

PGE Skra pokonała mistrza Polski!

Opublikowano:
Autor:

PGE Skra pokonała mistrza Polski! - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportSiatkarze z Bełchatowa okazali się lepsi od zespołu Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w hicie 19. kolejki rozgrywek PlusLigi. O wyniku niedzielnego starcia zadecydował tie-break, choć po dwóch setach wydawało się, że żółto-czarni bez problemu zgarną komplet punktów z wyżej notowanym rywalem.

Michał Mieszko Gogol zaskoczył nieco kibiców i komentatorów rozpoczynając spotkanie z Serbem Dusanem Petkoviciem a nie Mariuszem Wlazłym w wyjściowym zestawieniu. Zabrakło też przyjmującego Artura Szalpuka, który wciąż nie doszedł do siebie po urazie kolana. Jego miejsce zajął drugi z Plavich, Milan Katić.

Starcie bełchatowian z kędzierzynianami zaczęło się dość niespodziewanie, bo niebędąca faworytem bukmacherów drużyna gospodarza z marszu wzięła dwie pierwsze partię. Inauguracyjną odsłonę PGE Skra wygrała 25:21 głównie dzięki znakomitej postawie Milada Ebadipoura i Jakuba Kochanowskiego. W drugiej było jeszcze łatwo, bo tę dwójkę wsparli pozostali, co przełożyło się na wygraną 25:17.

Trzeci set również rozpoczął się po myśli Grzegorza Łomacza i spółki, którzy prowadzili już 3:0. Wydawało się, że mecz zmierza do końca, ale goście nie zamierzali się poddawać. Kolejne roszady w składzie pozwoliły im wskoczyć na wyższy poziom i stać się równorzędnym rywalem dla świetnie dysponowanych w niedzielę bełchatowian. Koniec końców po zaciętej walce i grze na przewagi to ZAKSA wygrała trzeciego seta (26:24), tym samym przedłużając swoje szanse na zwycięstwo.

Czwarta partia to był już koncert gości, którzy poszli za ciosem i wykorzystali słabszym moment siatkarzy z Bełchatowa, wyraźnie zbitych z -pantałyku przebiegiem wydarzeń w czwartej odsłonie. 21:25 i w konsekwencji tie-break, który miał wyłonić zwycięzcę hitu kolejki.

W decydującym secie bełchatowianie wrócili do swojej gry z początku meczu, w czym spora zasługa Mariusza Wlazłego (dał kapitalną zmianę w końcówce czwartej partii i w tie-breaku), dzięki czemu zwyciężyli 15:10 i w całym spotkaniu 3:2. Nagroda MVP trafiła w ręce środkowego Jakuba Kochanowskiego, który skończył niemal wszystkie posłane do niego piłki, a dodatkowo zapisał na swoim koncie kilka punktowych bloków.

Niedzielna wygrana PGE Skry z kędzierzynianami jest już szesnastą w bieżącym sezonie ligowym, ale nie pozwoliła ona wyprzedzić ZAKSY, która zajmuje drugą pozycję w tabeli PlusLigi i przy takiej samej liczbie zwycięstw ma o dwa oczka więcej. Z pięciu do trzech oczek zmalała jednak strata do prowadzącej VERVY Warszawa.

To właśnie stołeczny zespół będzie kolejnym przeciwnikiem podopiecznych Michała Mieszka Gogola. Ten mecz zaplanowano na sobotę 22 lutego. Do bełchatowskiej „Energii” żółto-czarni wrócą trzy dni później, kiedy to podejmą drużynę Jastrzębskiego Węgla. Wyniki tych pojedynków w dużej mierze zdecydują o tym, z którego miejsca PGE Skra przystąpi do fazy play-off.

PGE Skra Bełchatów - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:2 (25:21, 25:17, 25:27, 21:25, 15:10)
PGE Skra: Łomacz, Ebadipour, Kochanowski, Petković, Katić, Kłos, Piechocki (libero) oraz Droszyński, Wlazły, Orczyk
Grupa Azoty ZAKSA: Toniutti, Śliwka, Wiśniewski, Baroti, Semeniuk, Smith, Zatorski (libero) oraz Parodi, Łukasik, Grygiel, Rejno, Kaczmarek

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE