Trener Artur Derbin nie zdecydował się na żadną zmianę w wyjściowym zestawieniu w porównaniu do wygranego przed tygodniem starcia z Olimpią Grudziądz (2:1). W jedenastce zameldowali się więc: Paweł Lenarcik, Marcin Sierczyński, Marcin Grolik, Damian Michalski, Mateusz Szymorek, Paweł Czajkowski, Marcin Ryszka, Bartosz Biel, Patryk Mularczyk, Emile Thiakane i kapitan Bartłomiej Bartosiak.
Biało-zielono-czarni do rywalizacji z elblążanami przystępowali z pozycji faworyta i jako jedyny niepokonany zespół w całej osiemnastodrużynowej stawce. Rywale z kolei znajdowali się w strefie spadkowej z aż pięcioma przegranymi na koncie. Więcej po siedmiu kolejkach miała na swoim koncie tylko ostatnia Skra Częstochowa.
„Brunatni” tej wyższości długo jednak nie potrafili na murawie udowodnić. Mieli więcej z gry, ale nic nie chciało wpaść do sieci. Na 10 minut przed końcem meczu bliski wyprowadzenia bełchatowian na prowadzenie był Emile Thiakane, ale piłka po jego uderzeniu głową zatrzymała się na spojeniu bramki Olimpii.
To jednak nie zraziło biało-zielono-czarnych, którzy dążyli do zdobycia kompletu punktów, wyczuwając słabość rywala. W końcu podopiecznym Artura Derbina udało się dopiąć swego. W 86. minucie spotkania, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, na listę strzelców wpisał się Damian Michalski. Jak się po chwili okazało, było to trafienie na wagę trzech oczek!
Dzięki punktom zdobytym w Elblągu, PGE GKS ma już na koncie 14 oczek (po uwzględnieniu dwóch ujemnych) i zajmuje obecnie szóstą pozycję w stawce, z zaledwie dwoma oczkami straty do liderujących Siarki Tarnobrzeg i Olimpii Grudziądz. Przy czym pierwsza z tych ekip mecz 8. kolejki ma wciąż przed sobą.
Kolejnym wyzwaniem przed jakim staną bełchatowscy piłkarze będzie konfrontacja z Rozwojem Katowice, do której dojdzie w sobotę 8 września o godzinie 18:00 na GIEKSA Arenie.
Olimpia Elbląg – PGE GKS Bełchatów 0:1 (0:0)
Bramki: Michalski (86.)
Kartki: Kołosow - Czajkowski