Pod nieobecność pięciu kadrowiczów i chorującego Karola Kłosa, żółto-czarni do pierwszego spotkania w III Memoriale im. Jana Rutyńskiego w Lubinie przystąpili w eksperymentalnym składzie. Na rozegraniu zobaczyliśmy Marcina Janusza, a po przekątnej z nim Mariusza Wlazłego. Na przyjęciu obok Bartosza Bednorza pojawił się drugi nominalny atakujący Szymon Romać, który ma doświadczenie na lewym skrzydle jeszcze z czasów juniorskich. Na środku siatki wyszedł młody serbsko-polski duet Nedeljković-Adamczyk, a na pozycji libero Kacper Piechocki.
Pierwszy set padł łupem bełchatowian, którzy dobrze weszli w mecz, wypracowując sobie skromną przewagę już na jego początku. W środkowej fazie seta mieliśmy grę punkt za punkt, ale w okolicach dwudziestego oczka Mariusz Wlazły i spółka odjechali wyraźnie rywalom i zwyciężyli pewnie 25:19.
W drugiej partii trener Prygiel posłał do boju dwóch złotych medalistów Mistrzostw Świata Juniorów, przyjmującego Tomasza Fornala i środkowego Norberta Hubera, którzy odmienili oblicze radomian. Jednak nie od razu. Drugi set był jeszcze bardzo zacięty, a żadna ze stron ani przez moment nie uzyskała większego prowadzenia i byliśmy świadkami emocjonującej końcówki. W grze na przewagi lepsi okazali się siatkarze z Radomia (26:24).
W trzeciej odsłonie od początku ton narzucali Czarni, którzy szybko objęli wysokie prowadzenie (6:3; 9:4; 13:8). Bełchatowianie rzucili się w pogoń w drugiej części seta, co pozwoliło im zniwelować stratę do zaledwie jednego oczka (16:17). Na więcej nie było ich już jednak stać, radomianie ponownie odskoczyli (21:17) i nie dali odebrać sobie wygranej (25:21).
Czwarta partia to niemal kopia tej trzeciej. Grający już bez Mariusza Wlazłego bełchatowianie nie byli w stanie przeciwstawić się solidnej siatkówce rywali i przegrali trzeciego seta (17:25) i co za tym idzie, swój pierwszy mecz towarzyski w okresie przygotowawczym.
W tym miejscu warto podkreślić, że Cerrad Czarni wystąpili w składzie zbliżonym do optymalnego. Brakowało tak naprawdę tylko Dejana Vinicica, który u Roberta Prygla powinien pełnić rolę pierwszego rozgrywającego oraz pierwszego libero Dustina Wattena. Tego dnia siatkarze z Radomia lepiej zaprezentowali się przede wszystkim w polu zagrywki.
Jutro zespół prowadzony przez Roberto Piazzę czeka mecz o trzecie miejsce w III Memoriale im. Jana Rutyńskiego. Żółto-czarni zmierzą się z nim ze słabszym z pary Cuprum Lubin-Espadon Szczecin.
PGE Skra Bełchatów – Cerrad Czarni Radom 1:3 (25:19; 24:26; 21:25; 17:25)
Wyjściowy skład: Janusz, Bednorz, Nedeljković, Wlazły, Romać, Adamczyk, Piechocki (L)