Dla nikogo nie jest tajemnicą, że umowa z PGE Skrą, zaliczanego do najlepszych środkowych na świecie Serba, upływa wraz z końcem obecnego sezonu, a jego postawa i liczne nagrody indywidualne w międzynarodowych imprezach przyciągnęły uwagę możnych siatkarskiego świata, dzięki czemu może on już teraz przebierać w atrakcyjnych ofertach.
Bezpośrednio po Klubowych Mistrzostwach Świata spekulowano, że Srecko otrzymał ofertę z Perugii, ale w mijającym tygodniu pojawiły się nowe, łączące go z inną, wielką włoską firmą. Jego usługami ma być zainteresowane Trentino Volley, w barwach którego występował swego czasu Michał Winiarski. Komentatorzy Rai Sport stwierdzili nawet, że umowa została już podpisana. Inne źródła, takie jak na przykład portal volleyball.it są bardziej wstrzemięźliwie i informują jedynie o zainteresowaniu Trydentczyków usługami serbskiej gwiazdy żółto-czarnych.
Informacje te podłapały już też polskie media (m.in. sportowefakty.pl czy polsatsport.pl), więc w najbliższym czasie czeka nas zapewne serial związany z ewentualną zmianą barw klubowych Serba.
Jedno jest pewne, zatrzymać Srecko Lisinaca w Bełchatowie na kolejny sezon będzie bardzo trudno. Zwłaszcza, że ofertę z Włoch ma też jego partnerka życiowa. Przypomina to sytuację z Facundo Conte, który w podobnych okolicznościach opuścił PGE Skrę w 2016 roku.