Po remisie z Meksykiem nasza kadra miała jedno zadanie: wygrać z Arabią Saudyjską, która sprawiła ogromną sensację i pokonała faworyzowaną Argentynę.
Jeśli fani Polski liczyli na to, że nasi piłkarze rzucą się do ataków od pierwszej minuty, to byli w błędzie. To Saudyjczycy stwarzali większe zagrożenie pod bramką Wojciecha Szczęsnego. Na przykład w 13. minucie Mohamed Kanno dobrze uderzył i jeszcze lepiej zachował się Szczęsny. W 25. minucie wreszcie Biało-Czerwoni zagrozili rywalowi. Po wrzutce Piotra Zielińskiego główkował Krystian Bielik, ale piłka została wybita przez jednego z obrońców.
Wreszcie w 39. minucie mogliśmy się cieszyć. Akcja Szczęsny-Matty Cash-Przemysław Frankowski została pięknie sfinalizowana przez duet Robert Lewandowski-Piotr Zieliński i piłka wpadła do siatki. To pierwszy gol z gry Polaków na mundialu od 2002 roku. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy bohaterem Polaków został Szczęsny, który obronił rzut karny oraz dobitkę.
W drugiej połowie to Arabia Saudyjska atakowała i ponownie Biało-Czerwonych ratował Szczęsny. W 62. minucie powinno być 2:0, ale Arkadiusz Milik trafił w poprzeczkę, a w 66. minucie Lewandowski trafił w... słupek. Aż wreszcie w 83 minucie zapanował szał radości, bo błąd Saudyjczyków wykorzystał "Lewy" i było 2:0.
- Przełomowe momenty meczu: bramka na 1:0 i rzut karny z dobitką, które wybronił Wojtek Szczęsny - powiedział tuż po meczu selekcjoner Czesław Michniewicz.
Internauci komentują mecz Polska-Arabia Saudyjska. Najlepsze memy znajdują się w galerii artykułu.
Komentarze (0)