Sytuacja w tabeli na dwie kolejki przed końcem zmagań jest bardzo skomplikowana. Szanse na wywalczenie promocji na zaplecze LOTTO Ekstraklasy wciąż ma aż pięć ekip. Biało-zielono-czarni do derbowego pojedynku z Widzewem Łódź przystąpią z piątej pozycji, tracąc dwa oczka do trzeciego miejsca w stawce, które jako ostatnie da awans do Fortuna 1. Ligi.
Łodzianie po porażce 1:2 w rozegranym w środę awansem starciu z Olimpią Grudziądz są na czwartym miejscu, mając zaledwie oczko więcej. Wizytą przy Sportowej, którą zakończą sezon, mogą przedłużyć szanse na awans lub definitywnie je pogrzebać. Najprawdopodobniej stanie się tak, jeśli nie zdobędą kompletu punktów.
Pisząc krótko, wynik derbowej konfrontacji z klubem ze stolicy województwa łódzkiego będzie absolutnie kluczowy dla losów awansu „Brunatnych”, dlatego tak ważne tego dnia będzie wsparcie kibiców, o które apeluje cała drużyna wraz z grupą ultras przygotowującą specjalną oprawę meczową.
„W imieniu drużyny oraz przygotowujących oprawę meczową grup ultras, zapraszamy wszystkich fanów "Brunatnych", aby w niedzielę byli na stadionie już co najmniej na 30 minut przed pierwszym gwizdkiem. Wiąże się to ze wsparciem dla giekaesiaków już podczas rozgrzewki oraz prezentacją oprawy na cały stadion. Każdy z Was będzie ją współtworzył! Pamiętajcie o biało-zielono-czarnych barwach. Jakiekolwiek inne nie będą wpuszczane przez organizatora na trybuny wschodnią, północną i zachodnią (poza zgodami GKS)” - napisano w komunikacie na oficjalnej stronie internetowej klubu.
Wejściówki na hitowo zapowiadające się starcie PGE GKS-u z Widzewem do sprzedaży trafią 9 maja (czwartek) w samo południe. Tym razem dla kibiców otwarta zostanie także cała trybuna północna ("rodzinna"), co oznacza, że spotkanie na żywo będzie mogło zobaczyć przeszło 3 tysiące fanów. Dokładnie 3 154 osoby, wśród których zasiądzie 384 kibiców drużyny przeciwnej.
Bilety będzie można nabyć w Punkcie Obsługi Kibica, znajdującym się na trybunie południowej stadionu (od ul. 1 Maja). W czwartek i piątek będzie on otwarty od godziny 12 do 17. W sobotę od 9 do 13. W dniu meczu podobnie. Dodatkowo o godzinie 10 zostaną uruchomione też kasy stadionowe. O ile będą dostępne jeszcze wejściówki. Zainteresowanie jest jednak tak duże, że w niedzielę może być o nie trudno. Warto więc kupić wcześniej.
W pierwszy, jesiennym meczu obu ekip, do którego doszło 27 października w Łodzi padł bezbramkowy remis. Zdecydowanie większy niedosyt z tego powodu mogli czuć bełchatowianie, którzy od 15. minuty grali z przewaga jednego zawodnika, a od 70. już z przewagą dwóch graczy. Niestety tej sytuacji nie udało się podopiecznym Artura Derbina wykorzystać.
Grając u siebie teoretycznie powinno być łatwiej o korzystny wynik, ale nie należy raczej spodziewać się wymiany ciosów i wielkiego widowiska. Stawka spotkania jest zbyt duża. Trenerzy obu ekip mają świadomość, że o końcowym wyniku może zadecydować dosłownie jedna bramka, więc pewnie żaden z zespołów nie zaryzykuje od pierwszych minut.
Nie ma też przypadku w tym, że w siedmiu ostatnich potyczkach derbowych o stawkę padały remisy (3x 0:0 i raz 1:1) lub drużyny wygrywały w stosunku 1:0 (2x Widzew, raz PGE GKS). Dobrą informacją jest natomiast to, że biało-zielono-czarni nie przegrali na własnym terenie z Widzewem od przeszło 20 lar!
Przed niedzielną potyczką tylko jedno jest pewne,warto pojawić się w niedzielę na GIEKSA Arenie i wspierać „Brunatnych”, którzy po latach spadków i niepowodzeń mają wreszcie szansę wrócić na właściwą ścieżkę. Niezależnie od finału zmagań warto też po prostu podziękować za ten sezon, bo drużyna złożona z wielu wychowanków i młodzieżowców swoją postawą udowodniła, że wartą ją wspierać.
