O spotkaniu żółto-czarnych z lubinianami można napisać tylko tyle, że się odbyło i to, że bez trudu zwyciężyli przyjezdni, którzy tego dnia byli klasą samą dla siebie. Podopieczni Roberto Piazzy nie pozostawili żadnych wątpliwości, co do tego, który zespół jest lepszy. Dobitnie świadczą o tym wyniki poszczególnych setów: 25:16; 25:17 i 25:22.
Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano Jakuba Kochanowskiego, który sobotni pojedynek zakończył z 11 oczkami na koncie. Więcej mieli przyjmujący Artur Szalpuk (16) i Milad Ebadipur (14), ale komisarz zawodów docenił to, że środkowy bełchatowian skończył wszystkie ataki (9/9). Pozostałe dwa oczka zdobył blokiem.
Wygrana za komplet oczek pozwolił PGE Skrze awansować nieco w tabeli PlusLigi. Na chwilę obecną żółto-czarni zajmują piątą pozycję, ale mają o przynajmniej jedno spotkanie rozegrane więcej od kilku innych ekip. Kolejnym rywalem bełchatowian będzie ONICO Warszawa (hala „Energia”, 17 listopada, godzina 14:45).
Mniej powodów do radości w przededniu setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości mają piłkarze PGE GKS-u Bełchatów, którzy jedynie zremisowali u siebie 1:1 ze znajdującą się w strefie spadkowej Pogonią Siedlce, przez co stracili czwartą pozycję w tabeli II ligi. Gola na wagę punktu zdobył Bartosz Biel.
