reklama

Kapitan reprezentacji Stanów Zjednoczonych zostaje w Bełchatowie!

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: PGE Skra Bełchatów (materiały prasowe)

Kapitan reprezentacji Stanów Zjednoczonych zostaje w Bełchatowie! - Zdjęcie główne

foto PGE Skra Bełchatów (materiały prasowe)

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport To już przesądzone! Taylor Sander, amerykański przyjmujący PGE Skry, zdecydował, że swoją najbliższą przyszłość zwiąże z naszym miastem. Podstawowy przyjmujący i kapitan drużyny narodowej Stanów Zjednoczonych, która jest jednym z kandydatów do olimpijskiego medalu, w kolejnym sezonie klubowym wciąż będzie bronił żółto-czarnych barw.
reklama

Siatkarskiej publice nie trzeba szerzej przedstawiać amerykańskiego gracza. Lider "Jankesów" to bezapelacyjnie jeden z najlepszych siatkarzy na świecie. W trakcie swojej bogatej kariery występował już we Włoszech (Calzedonia Werona, Cucine Lube Civitanova), Chinach (Beijing Volleyball), Katarze (Al-Arabi Dauha) i Brazylii (Sada Cruzeiro). Na swoim koncie ma m.in. klubowe mistrzostwo świata, medale Ligi Mistrzów CEV, krajowe puchary czy mistrzostwa kraju.

Równie bogata jest kariera reprezentacyjna starszego z braci Sander. W kadrze grał już w czasach juniorskich, a z pierwszą reprezentacją wywalczył m.in. brązowy medal Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro, złoto Ligi Światowej (2014), Puchar Świata (2015), mistrzostwo Ameryki Północnej, Środkowej i Karaibów, a także brąz Mistrzostw Świata (2018). Do tego dołożył kilka znaczących nagród indywidualnych.

Przypominamy, że Taylor Sander pierwszy kontrakt z PGE Skrą podpisał przed sezonem 2020/2021. Początkowo nie mógł występować na boisku ze względu na rehabilitację po kontuzji barku, to jeszcze w grudniu zadebiutował w oficjalnych rozgrywkach i od tamtej pory był pewnym punktem zespołu. Niestety nie mógł pomóc kolegom w ścisłej końcówce sezonu, kiedy to doznał urazu stawu skokowego i przedwcześnie zakończył rozgrywki.

Pomimo licznych perypetii zdrowotnych, Taylor Sander pozostawił po sobie dobre wrażenie. Sam Amerykanin bardzo chwali sobie czas spędzony w PGE Skrze, dlatego postanowił zostać w Bełchatowie na dłużej. Pomimo tego, że miał na stole lepsze pod względem finansowym oferty. 

"To bardzo ważna postać w naszej drużynie. Znaliśmy i znamy jego umiejętności, których próbkę zresztą mieliśmy w ostatnim sezonie. Niestety był dla Taylora ciężki, bo podczas ostatniego dnia zgrupowania reprezentacji Stanów Zjednoczonych pojawił się u niego kolejny uraz i stracił przez to pół sezonu. Gdy wrócił na boisko pokazał, że jest wartościowym zawodnikiem. Ujął nas też swoją postawą, bo gdy wyjeżdżał z Bełchatowa, powiedział, że ma dobrą propozycję z Włoch, ale nie spłacił jeszcze swojego długu w PGE Skrze i jeśli klub wyrazi zgodę, to on chętnie zostanie u nas. Dlatego cieszę się, że Taylor zostaje w Bełchatowie i będzie jednym z liderów naszej drużyny." - mówi Konrad Piechocki, prezes KPS Skra Bełchatów S.A.

Taylor Sander aktualnie przebywa w Rimini, gdzie wspólnie ze swoją kadrą walczy w fazie zasadniczej Siatkarskiej Ligi Narodów 2021. Amerykanie w przeciwieństwie do Biało-Czerwonych nie zagrają w półfinałach tych rozgrywek, ale głównie dlatego, że SLN 2021 potraktowali jako poligon doświadczalny przed Igrzyskami Olimpijskimi w Tokio, które już za miesiąc!

29-letni zawodnik jako kapitan drużyny narodowej i jeden z jego liderów na parkiecie znalazł się oczywiście w wąskiej, dwunastoosobowej kadrze Stanów Zjednoczonych na tokijski turniej. Po jego zakończeniu amerykański przyjmujący zamelduje się ponownie w Bełchatowie i rozpocznie przygotowania do sezonu klubowego, który wystartuje na początku października. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama