W porównaniu do sobotniego pojedynku z Radomiakiem w Radomiu (0:2), sztab szkoleniowy bełchatowian zdecydował się na trzy zmiany w wyjściowej jedenastce. Przeciwko Chrobremu Głogów od początku zagrali Mateusz Szymorek, Waldemar Gancarczyk i Maciej Mas, którzy zastąpili Michała Pawlika, Jakuba Witka i Przemysława Zdybowicza.
W pierwszej odsłonie środowego starcia częściej przy piłce byli przyjezdni, ale długo z tego nic nie wynikało. To biało-zielono-czarni stworzyli sobie więcej okazji, ale tylko jedną z nich sfinalizowali uderzeniem w światło bramki. Do gości szczęście uśmiechnęło się w 40. minucie, kiedy to sędzia podyktował rzut wolny. Do piłki podszedł Maksymilian Banaszewski i z około 18 metrów przymierzył niemal w samo okienko bramki strzeżonej przez Pawła Lenarcika. 0:1.
Gol stracony przed przerwą często podłamuje drużyny, ale "Brunatni" zbyt długo o tej sytuacji nie myśleli i od razu wzięli się ostro do roboty. Od początku drugiej połowy przejęli inicjatywę i po dziewięciu minutach doprowadzili do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka trafiła w pole bramkowe, gdzie dopadł do niej Waldemar Gancarczyk i z bliskiej odległości wpakował ją do siatki. 1:1.
Drugie 45 minut zdecydowanie należało do podopiecznych Marcina Węglewskiego, ale pomimo kolejnych okazji bramkowych, piłka nie chciała po raz kolejny wpaść do siatki. Jak to w futbolu bywa, niewykorzystane sytuacje lubią się zemścić i tak też było tym razem. Mniej więcej na kwadrans przed końcem doszło do stykowej sytuacji w polu karnym GKS-u, a sędzia Paszkiewicz wskazał na jedenasty metr. Kontrowersja? Mało powiedziane.
Rzut karny na bramkę zamienił Oliver Praznovsky. 1:2. Piłkarze z Bełchatowa pomimo kolejnych prób ataku nie byli już w stanie wyszarpać nawet jednego punktu, choć za ambitną postawę i przede wszystkim dobrą grę w piłkę należał im się jak mało kiedy. Ale tak to już jest, że końcowy wynik nie zawsze odzwierciedla bieg boiskowych wydarzeń i jest sprawiedliwy. Przegrana z Chrobrym oznacza, że seria porażek biało-zielono-czarnych wydłużyła się do trzech spotkań.
W 2020 roku do podniesienia z boiska bełchatowianom zostało jeszcze sześć punktów. Pierwsza szansa już w sobotę 5 grudnia podczas wyjazdowej potyczki z GKS-em 1962 Jasstrzębie (12:30), trzecim od końca zespołem w pierwszoligowej stawce, który ma na koncie cztery punkty mniej od górniczej jedenastki, która plasuje się na czternastej pozycji z przewagą ośmiu oczek nad ostatnią Sandecją Nowy Sącz. Na zakończenie tegorocznych zmagań "Brunatni" podejmą na GIEKSA Arenie Puszczę Niepołomice (sobota 12 grudnia, godzina 12:40), a spotkanie to pokaże na swoich sportowych antenach Telewizja Polsat.
GKS Bełchatów vs Chrobry Głogów 1:2 (0:1)
Bramki: Waldemar Gancarczyk (54.) - Maksymilian Banaszewski (41.), Oliver Praznovsky (74. - karny).
Kartki: Najemski, Michalski.
GKS Bełchatów: 1. Paweł Lenarcik - 70. Marcin Sierczyński, 4. Seweryn Michalski, 21. Mariusz Magiera, 2. Mateusz Szymorek - 30. Łukasz Wroński, 18. Arkadiusz Najemski (64, 5. Michał Pawlik), 19. Waldemar Gancarczyk, 71. Patryk Makuch, 23. Dawid Błanik - 11. Maciej Mas (64, 59. Przemysław Zdybowicz).
Chrobry Głogów: 22. Kacper Bieszczad - 32. Przemysław Stolc, 31. Oliver Práznovský, 3. Michał Michalec, 91. Paweł Oleksy - 7. Patryk Bryła (74, 87. Damian Piotrowski), 21. Tomasz Cywka, 16. Robert Mandrysz, 10. Maksymilian Banaszewski, 19. Marcel Ziemann - 11. Mikołaj Lebedyński.
Komentarze (0)