Zastrzeżenia KL PZPN wobec biało-zielono-czarnych dotyczą trzech kwestii. Dwie pierwsze są błahe. Mowa o sprawach infrastrukturalnych tj. zadaszenie dla noszowych czy punkty depozytowe. Jak zapowiedział bełchatowski klub w komunikacie o tych uchybieniach poinformowane zostanie Miejskie Centrum Sportu w Bełchatowie, które jest administratorem GIEKSA Areny.
Ze znacznie poważniejszym naruszeniem mamy do czynienia w przypadku kryterium F.04 podręcznika licencyjnego, które zobowiązuje kluby do nieposiadania przeterminowanych zobowiązań na dzień 31 marca roku bieżącego m.in. wobec pracowników. Jak informuje portal belsport.pl, w przypadku PGE GKS-u chodzi konkretnie o jednego zawodnika, Łotysza Daniilsa Turkovsa, który opuścił Sportową 3 przed rundą wiosenną 2015 roku. Napastnik występował w biało-zielono-czarnych barwach w sezonie 2013/14 i w rundzie jesiennej sezonu 2014/15.
„Po odejściu z górniczego klubu zawodnik złożył do FIFA wniosek o rozwiązanie kontraktu z winy klubu wraz z żądaniem zwrotu wskazanych przez niego należności. Po ponad dwóch latach wymiany dokumentów organizacja piłkarska przychyliła się do części roszczeń zawodnika i zasądziła ich spłatę w wysokości, która przekraczała możliwości Spółki w zakresie jednorazowej spłaty. Klub zwrócił się do zawodnika za pośrednictwem kancelarii adwokackiej z prośbą o rozłożenie spłaty wierzytelności w ratach. W ostatnich dniach podejmowane były kolejne próby zawarcia ugody, ale pełnomocnik zawodnika konsekwentnie nie wyrażał zgody na powyższe.” - tak całą sytuację opisuje klub w komunikacie zamieszczonym na oficjalnej stronie internetowej.
Co dalej z PGE GKS-em Bełchatów? Klub ma teraz pięć dni na odwołanie się od decyzji KL PZPN. Licencję może uzyskać tylko wtedy, jeśli spłaci zawodnika lub zawrze z nim ugodę. Kolejne kroki w tym kierunku miały zostać już podjęte.
