Co to jest Juvena Bełchatów?
Juvena jest to grupa aktywnych osób, które doświadczyły na własnej skórze co to znaczy zdrowy styl życia. To ludzie, którzy kiedyś rozpoczęli zabawę w bieganie i nie może się bez tego obejść. Sport stał się ich pasją. Osoby te, zupełnie nieświadomie, wypracowały pewien styl życia, dzięki czemu uprawianie sportu nie stanowi problemu. Znają wszystkie możliwe wymówki, żeby się usprawiedliwić, ale też zdały sobie sprawę, że te wymówki to oszukiwanie tylko i wyłącznie samego siebie. Regularne bieganie to taki sam obowiązek jak codzienne mycie zębów. Przy okazji wspólnego wyjazdu na zawody nazwaliśmy się Drużyną Juvena z Bełchatowa. I tak zostało. Nazywają nas Juvenkami.
Czy tylko wspólne bieganie was łączy?
Bieganie, wyjazdy na zawody, udział w biegowych imprezach to podstawa. Mamy swoje osiągnięcia, pokonujemy coraz dłuższe dystanse, i co najważniejsze - bez kontuzji. Ale od pewnego czasu łączy nas też pasja zarażania innych pasją biegania, tych co chcą a nie mają odwagi, żeby się ruszyć. Sami tacy byliśmy, niezdecydowani, skrępowani, nie wierzący we własne siły. My dobrze wiemy jak to jest, dlatego chcemy wyjść na przeciw. Pomóc się zmotywować.
W jaki sposób zachęcacie?
Przede wszystkim dobrym przykładem. Nasza grupa systematycznie spotyka się kilka razy w tygodniu i trwa to już kilka lat. Mamy wypracowany harmonogram. Systematyczność to nasza domena. Raz w tygodniu w czwartek, o ile deszcz nie pada, organizujemy otwarte treningi dla każdego. jest to forma zabawy w grupie. Przypomina dawny W-F, tylko że w wersji dla mniej sprawnych. Często towarzyszą nam dzieci, które podpowiadają różne zabawy ze szkoły. Jest dużo śmiechu i na prawdę zabawnie.
Jak wiadomo robicie to bezinteresownie, tzn za darmo. czy to się opłaca?
Każdy z nas uważa, że to czego doświadczamy ćwicząc, biegając razem to błogosławieństwo. Nasza grupa stanowi grono, które już wie, bo tego doświadczyło, że wystarczy trochę ruchu, wystarczy wyjść z domu, aby poruszać się, pośmiać z innymi, aby poczuć tę pozytywną energię. Wystarczy jedna godzina spędzona wspólnie w gronie ludzi radosnych, aby poczuć jak to działa zbawienie, wręcz oczyszczająco. To te endorfiny tak działają. My pomagamy je wyzwolić. Wszystko potem przekłada się na naszą codzienność w pracy, w domu, w społeczeństwie. Jest to opłacalne, prawda?
Bieganie stało się bardzo popularne. Dużo osób w naszym mieście biega i wydaje się, że nie potrzebują takich organizacji.
Bardzo mnie to cieszy, ale też niepokoi. Często w zapale ludzie popełniają wiele błędów. Często się przetrenowują. Sprawdzają tętno w zegarkach i to im wystarcza. Wielu amatorów biega niepoprawnie technicznie. Sama robiłam wiele błędów nieświadoma, jakie mogą być tego skutki. Odkąd moim aniołem stróżem jest Henryk Kępiński, vice Mistrz Europy w Iron Man, i odkąd trenuję triathlon, staram się panować nas swoimi błędami. Jednak wieloletnie nawyki są bardzo trudne do wyeliminowania. Dlatego kiedy mogę sygnalizuję to każdemu. Wpajam kolegom i koleżankom jak poprawnie stawiać stopę, jak poruszać rękami, jak oddychać itp. Nie stanowi to problemu przy sporadycznych wypadach kilkukilometrowych. Ale jeśli ktoś przygotowuje się do półmaratonu, lub maratonu, warto biegać umiejętnie i zadbać na treningach o technikę. Znam wielu biegaczy, którzy byli zmuszeni do ponoszenia sporych kosztów za takie błędy. My Juvenki biegamy nie dla wyników. Podtrzymujemy nasz zapał, kondycję, wzajemnie się motywując, a nie rywalizując. Takie jest nasze motto: nie chcemy lepiej biegać, ale biegamy by lepiej żyć.
W takim razie gdzie was szukać?
Mamy swój fanpage na Facebooku "Biegaj z Juveną", gdzie zamieszczamy informacje co, gdzie i kiedy. W każdy czwartek o godz 19. spotykamy sie na boisku Orlik - Bińków, a w każdy niedzielny poranek biegamy po okolicznym lesie. Zwykle zbiórka jest o godz 8:30 na parkingu przy ul. Transportowej. Zapraszamy serdecznie.
Dziękuję za rozmowę.
