Tradycje wielkanocne są dla nas bardzo ważne. Wiele polskich rodzin nie wyobraża sobie świąt bez malowania pisanek, święcenia pokarmów, które potem znajdą się na naszym stole. Oprócz tego, że może również zabraknąć tradycyjnych potrawy wielkanocnych takich jak: żurek z jajkiem, biała kiełbasa, czy mazurek na deser. Później poszukiwanie prezentów od zajączka, a w poniedziałek ulubiony przez dzieci śmigus-dyngus. A jak Wielkanoc obchodzą mieszkańcy innych zakątków świata? Sprawdziliśmy.
Hiszpańskie słodkości na stole i biczowanie na procesji
Bardzo dużą wagę do Wielkanocy przekładają Hiszpanie. Jak dowiadujemy się z portalu e-atticus.pl, okres Wielkanocy nazywa się Semana Santa, czyli Święty Tydzień i zaczyna się już Niedzielę Palmową. Podczas gdy Polacy dopiero przygotowują się do świąt, w Hiszpanii rozpoczynają się już obchody. Każdego dnia organizowane są procesje, przemierzające przez miasto, które są najważniejszą tradycją tego święta. Są one organizowane z wielkim rozmachem, aby oddać hołd wierze i tradycji. Najtrudniejsza rola w procesji należy do costaleros. Są to mężczyźni, którzy na swoich barkach niosą ogromną platformę, na której znajdują się figury Chrystusa, Matki Boskiej i scen pasyjnych. Jest to sposób upamiętnienia męki Chrystusa. Platformy te nazywają się pasos. Niektóre z nich mogą ważyć nawet 200 kg i mieć kilkaset lat. W procesjach swój udział mają również dzieci ubrane w charakterystyczne stroje. Długość trwania procesji może być męcząca dla najmłodszych, dlatego ich opiekunowie co jakiś czas dają im słodkości w nagrodę za wytrwałość. Ruch procesji jest koordynowany przez capataza. Atmosfery dodają ubrane ulice, zapach kadzideł, kwiatów i muzyka wydobywająca się z instrumentów dętych. W większych miastach może się odbywać nawet 30 procesji na dobę. Ofemina przypomina, że w Hiszpanii tradycją jest również samobiczowanie, które do dziś praktykuje się w miejscowości San Vicente.W Niedzielę i Poniedziałek Wielkanocny Hiszpanie odpoczywają w gronie rodzinnym. Kończy się wtedy smutek i zaduma po Wielkim Tygodniu i rozpoczyna świętowanie zmartwychwstania Chrystusa. Wiele osób wykorzystuje ten czas na urlop i wyjeżdża na wakacje. Jeżeli chodzi o tradycyjne wielkanocne potrawy, to na hiszpańskim stole nie może zabraknąć słodkich przysmaków, takich jak torrijas, czyli smażony na oliwie chleb, wcześniej namoczony w jajku, mleku i cukrze. Można go podawać z miodem, cukrem albo cynamonem. Bardzo lubianym deserem jest także mona de pascha, czyli drożdżowe ciasto z czekoladowym jajkiem w środku. Poza tym, na stole ląduje potrawka z cieciorki, szpinaku i dorsza, a także dorsz w pomidorach.
Wielkanoc w Meksyku to czas imprez, a nie spotkań rodzinnych
Również Meksykanie organizują procesje podczas obchodów Wielkanocy. Z pamiętnika podróżoholika dowiadujemy się, że główne obchody rozpoczynają się jednak w Wielki Czwartek, kiedy tradycyjnie mieszkańcy odwiedzają siedem głównych ołtarzy miasta. Wtedy to też już postacie Świętych w kościołach są przykryte fioletowymi płachtami, które to zostaną odsłonięte dopiero w niedzielę. Najważniejsze jednak dzieje się w Wielki Piątek, kiedy to odbywa się największa procesja, zwana Procesión del Silencio (Procesja Ciszy). Biorą w niej udział mieszkańcy miasta ubrani w kolorowe szaty i z charakterystycznymi spiczastymi czapkami. W Niedzielę Wielkanocną zbyt dużo się nie dzieje. Oczywiście sporo osób idzie wtedy do kościoła, ale nie odbywają się już żadne procesje. Nawet, co jeszcze dziwniejsze, mało które osoby organizują wtedy spotkania rodzinne. Popularniejsze są natomiast wycieczki. Na portalu aztecas.eu wyczytujemy, że Wielkanoc charakteryzuje się imprezami, a nie religijnym namaszczeniem i rodzinnym charakterem. Na skutek amerykanizacji, w pewnych regionach pojawiła się tradycja zajączka i szukania jajek, ale nie cieszy się ona zbytnią popularnością.
Nietypowy zwyczaj w Finlandii. Do drzwi pukają małe czarownice
To jedno z bardziej nietypowych tradycji, z którymi się spotkamy. Portal czasnawywczas.pl opisując Wielkanoc w Finlandii, wspomina o tym, że jest to dla nich nic innego, jak powtórka z Halloween. W Niedzielę Palmową (Finlandia Wschodnia) i w Wielką Sobotę (Finlandia Zachodnia) dzieci przebierają się za czarownice, by zapukać do drzwi sąsiada i rzucić na niego czar. Bez obawy, nie jest to klątwa, bo małe wiedźmy wielkanocne chcą życzyć zdrowego i szczęśliwego roku. W zamian za dekoracyjną gałązkę oczekują odrobiny przyjemności i rekompensaty w postaci pisanki, czekolady czy monety. Miotła, wiązką gałązek z wierzby i ozdobne pióra to stały element każdego przebrania. Im straszniejszy kostium, tym lepiej. Na blogu bprobinson.pl wyczytujemy, że do tradycji wielkanocnych w Finlandii można zaliczyć, podobnie jak w Polsce, sianie rzeżuchy i własnoręczne dekorowanie stroików. Na stole nie może także zabraknąć kolorowych jaj, zarówno tych na twardo jak i czekoladowych oraz bukietów wiosennych kwiatów. Okres ten w Finlandii to także czas pożegnania zimy i radosnego powitania wiosny. Jednym z ciekawszych dań serwowanych w Finlandii na Wielkanoc jest Mammi. Jest to potrawa ze słodu i mąki żytniej o ciemnej barwie, pieczona w kartonowych pudełkach i podawana ze śmietanką i cukrem.
W Grecji kolędują dzieci, a ludzi wyrzucają z okien ...garnki
Wielkanoc w Grecji poprzedza 40-dniowy post. W tym czasie zamiast mięsa, ryb oraz nabiału spożywa się fasolę, ciecierzycę, soczewicę oraz inne warzywa i owoce. W czasie Wielkiego Postu należy się także wstrzymać od pożycia małżeńskiego. Z portalu wirtualnagrecja dowiadujemy się, że Wielkanoc rozpoczyna się w przeddzień Niedzieli Palmowej – Sobotę Łazarza. W tym dniu domy odwiedzają poprzebierane za kolędników dzieci. W zamian za śpiewanie otrzymują jajka oraz drobne pieniądze. W Niedzielę Palmową, po porannej mszy, wierni gromadzą się i obdarowują zielonymi krzyżami zrobionymi z gałązek palmowych. Po powrocie do domu ustawiają je na domowych ołtarzykach. Będą tam stały przez cały rok.Czasnawywczas.pl wspomina o ciekawej tradycji, która obchodzona jest w Wielką Sobotę. Chodzi o „rzut pulą”. Ludzie zrzucają z okien garnki, patelnie i inne wyroby garncarskie, rozbijając je na ulicy. Zwyczaj ten jest podpatrzony od Wenecjan, którzy również lubią, wyrzucać przedmioty przez okno i w Nowy Rok, pozbywają się w ten sposób startych przedmiotów. Inni uważają, że rzucanie doniczek wita wiosnę, symbolizując nowe uprawy, które zostaną zebrane w nowych doniczkach.
Komentarze (0)