reklama
reklama

Rolnik szuka żony. Nie żyje Krzysztof, uczestnik ósmej edycji. Pół roku temu wziął ślub

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Instagram/rolnikszukazony

Rolnik szuka żony. Nie żyje Krzysztof, uczestnik ósmej edycji. Pół roku temu wziął ślub  - Zdjęcie główne

Krzysztof miał 56 lat | foto Instagram/rolnikszukazony

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

RozmaitościZmarł uczestnik "Rolnik Szuka żony". Krzysztof Pachucki wystąpił w ósmej edycji programu. Dzięki temu udało mu się poznać Bogusię, której szybko się oświadczył. Para w listopadzie ubiegłego roku stanęła na ślubnym kobiercu. Małżeństwo cieszyło się dużą popularnością wśród fanów tego programu.
reklama

Mężczyzna miał 56 lat. Informację o jego śmieci potwierdziła produkcja show. Na fanpage'u na Facebooku i profilu na Instagramie zamieszczono wiadomość:

Dotarła do nas smutna wieść o śmierci Krzysztofa. W imieniu twórców programu "Rolnik szuka żony" chcieliśmy złożyć rodzinie nasze najszczersze kondolencje. 
Mężczyzna miał cierpieć na depresję. Według policji 56-latek popełnił samobójstwo. Fani programu nie mogą uwierzyć, w to co się stało. Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Ludzie zwracali uwagę, że jeszcze tak niedawno cieszył się z tego, że na nowo układa sobie życie. Mężczyzna z poprzedniego małżeństwa miał trójkę dzieci. 
 
Krzysztof wziął udział w ósmej edycji programu "Rolnik szuka żony". Jedną z pań, która zamieszkała w jego gospodarstwie była 52-letni Bogusia. Para od razu wpadła sobie w oko, mężczyzna nie zwracał uwagi na pozostałe kandydatki. Po pięciu dniach postanowił się oświadczyć i został przyjęty. Pod koniec listopada, zaledwie pół roku po poznaniu się, para stanęła na ślubnym kobiercu. Ciekawostką był fakt, że para była już małżeństwem w momencie emisji show. Na ich ślubie bawiła się również prowadząca program - Marta Manowska.  
 
Po ślubie małżeństwo udzieliło kilku wywiadów. Mówili w nich o chęci zobaczenia Londynu, o powiększeniu rodziny, rozwoju w gospodarstwie. Bogusia podczas jednej rozmowy z dziennikarzem przyznała, że życie z osobą, którą zna się tak krótko nie należy do łatwych, że czasami trzeba iść na kompromis, nic jednak nie zapowiadało tragedii. 
 
Pogrzeb  Krzysztofa odbył się w sobotę, 4 czerwca, do śmierci miało dojść dwa dni wcześniej. Dopiero jednak w poniedziałek podano informacje do publicznej wiadomości. 
 
 
 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tulodz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama