To nie jest dobry czas dla branży turystycznej. Braki kadrowe powstałe po pandemii koronawirusa spowodowały, że nawet mając bilet na konkretny lot, nie mamy pewności, że odbędziemy naszą podróż. Na lotniskach na całym świecie dochodzi do niewyobrażalnych sytuacji. Podróżujący albo dowiadują się w ostatniej chwili, że ich rejs został odwołany, albo okazuje się, że oni polecieli, ale ich bagaże już nie. W wielu miejscach panuje zamieszanie i chaos.
Nowe terminy albo zwrot pieniędzy
Niestety, z biegiem czasu sytuacja ta nie ulega poprawie. Wręcz przeciwnie - jest coraz gorzej. A biorąc pod uwagę, że właśnie zaczął się sezon urlopowy, możemy spodziewać się jeszcze większych utrudnień. O jednych z nich poinformowało właśnie biuro podróży ITAKA. Okazuje się, że kłopoty doprowadziły do tego, że firma musiała odwołać części wycieczek. Biuro wydało oświadczenie, w którym przyznało, że konieczne jest wprowadzenia pilnych zmian w siatce połączeń czarterowych na sezon Lato 22.
Niestety po trudnym okresie pandemii branża lotnicza, która w tym czasie mocno zredukowała zatrudnienie, tego lata boryka się z poważnymi problemami kadrowymi, co bezpośrednio wpływa zarówno na dostępność załóg samolotów, jak i obsługi naziemnej. Potwierdzają to liczne sytuacje kryzysowe i chaos, do których dochodzi na lotniskach w większości krajów Europy. Istniejące procedury nie zezwalają na wykonywanie lotów bez wypełnienia określonych standardów, gdzie czynnik ludzki ma znaczenie kluczowe, w związku tym część zaplanowanych lotów nie może być zrealizowana
- poinformowało biuro. Dodało też, że przed rozpoczęciem sezonu, kierując się dużym zainteresowaniem i wyraźnie wzmożonym popytem, zawarło dodatkowe umowy na przeloty czarterowe, czemu towarzyszyły dodatkowe kontrakty na hotele. Niestety, jeden z przewoźników wycofał się z zawartej umowy, powodując „efekt domina” w skonstruowanej siatce połączeń zaktualizowanej o dodatkowe przeloty.
Ten właśnie fakt wpłynął na konieczność podjęcia niezmiernie trudnej decyzji, jaką jest anulacja wybranych rejsów na progu szczytu sezonu Lata 22, oraz liczne zmiany w rozkładzie lotów
- dodają przedstawiciele biura ITAKA. Pracownicy mają na bieżąco informować klientów o odwoływanych lotach. Część z nich się ma być zorganizowanych na innych trasach. Pozostałym klientom są proponowane nowe terminy wyjazdu lub zwrot środków.
Problemy nie tylko z wylotem, ale także z powrotem do Polski
Do tej pory biuro nie podało o jakie konkretnie kierunki chodzi, zrobiło to za to Radio Zet. Chodzi o wycieczki na Gran Canarię, do Egiptu, na wyspę Zakynthos w Grecji i na tunezyjską Dżerbę. Piotr Henicz, przedstawiciel biura podróży, przyznał, że problem dotyczy także osób, które muszą wrócić do Polski. Tym klientom zaproponowano przedłużenie pobytu, powrót innymi liniami lub wylot z innego lotniska.Biuro w swoim oświadczeniu przeprasza klientów za zaistniałą sytuację i zapewnia, że 90 procent zaplanowanych przelotów odbywa się, co jednak nie wyklucza pewnych zmian operacyjnych. Nadal odbywają się przeloty realizowane przez PLL LOT, Enter Air, Smart Wings, Electra Airlines, BUZZ (Ryanair Sun), European Air Charter, Nouvelair, Sky Express, Alba Wings.
W sieci burza, ludzie narzekają na brak informacji
ITAKA jest pierwszym biurem podróży w Polsce, które w tym sezonie odwołuje albo koryguje swoją ofertę. Nie wiadomo, czy wkrótce na podobny krok zdecydują się inni organizatorzy zagranicznych wyjazdów.Faktem jest, że po oświadczeniu, jakie wydało biuro, w ich mediach społecznościowych zrobiła się prawdziwa burza. Ludzie zastanawiają się, czy ich wylot w ogóle dojdzie do skutku. Klienci pod postem, w którym ITAKA informuje o zaistniałej sytuacji i przeprasza, próbują dowiedzieć się, co z ich wykupioną wycieczką. Niewiele jednak mogą wskórać. Odpowiedź, która się najczęściej powtarza brzmi: "przykro nam z powodu zaistniałej sytuacji, jednak z poziomu Facebooka nie jesteśmy w stanie zweryfikować Twojej rezerwacji. Kontaktuj się ze sprzedawcą. Jeśli coś w Twojej rezerwacji się zmieni - poinformujemy Cię o tym."
Komentarze (0)