Sytuacja miała miejsce 12 września, chwilę po godzinie 18:00 policjanci z gorzkowickiego komisariatu udali się na ul. Ogrodzoną. Na miejscu, na funkcjonariuszy czekali już mieszkańcy, którzy zgłosili włamanie, oraz zatrzymany przez nich mężczyzna. Mundurowi szybko ustalili, co zaszło. Okazało się, że pod nieobecność właścicielki, do jej domu włamał się 36 -letni mieszkaniec powiatu piotrkowskiego. Ujęli go członkowie rodziny kobiety, którzy przyszli zadbać o dom pod jej nieobecność.
-W mieszkaniu panował bałagan, wydobywał się zapach spalonego mięsa a na podłodze i kanapach widniały ślady po rozlanym winie. Nieproszony lokator chciał wyjść oknem niezauważony. To się jednak nie udało. Został ujęty przez gospodarzy, którzy jednocześnie powiadomili stróżów prawa – informuje piotrkowska policja.
Funkcjonariusze ustalili, że włamywacz dostał się budynku przez okno. Na początek uszkodził moskitierę, po czym wyjął z zawiasów skrzydło okienne i wszedł do mieszkania.
Delikwent szybko trafił do policyjnego aresztu, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Kodeks karny, za to przestępstwo przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.