Wszystko działo się w piątek, 3 listopada na ulicy Legionów w Łodzi. Od grudnia 2022 r. trwa tam generalny remont, cała ulica jest przebudowywana, a od wielu miesięcy obowiązuje zakaz wjazdu na nią z każdej strony. To jednak nie przeszkodziło pewnemu łódzkiego kierowcy, który wjechał wprost na środek placu budowy.
Absurd na ulicy Legionów w Łodzi - zabetonowali samochód z czterech stron
W ciągu dnia pojazd został przykryty czarną folię, a dookoła wciąż trwały prace. W efekcie pojazd został odgrodzony czterema ściankami z drewna, a wokół pojawił się świeży beton.O zdarzeniu poinformował profil LDZ Zmotoryzowani Łodzianie, który opublikował nagranie, na którym widzimy wylewkę betonu.
- Tak to jest jak nie zabierze się auta z placu budowy. Straż miejska była rano i wlepiła tylko mandat. Przecież jest możliwość odholowania samochodu lub znalezienia kierowcy
- podał profil.
Gorąco w komentarzach po zabetonowaniu auta w centrum Łodzi
W komentarzach nie zabrakło głosów, że choć cała sytuacja jest komiczna, aktualny termin oddania inwestycji to grudzień 2023 r.
- Ot, taki efekt gdy przez większość czasu trwania inwestycji nic się nie dzieje i trzeba pilnie działać żeby nie stracić unijnej dotacji. Teraz trwa dopiero wylewanie betonu pod podbudowę w miejscu w którym prace miały się zakończyć w czerwcu tego roku
- skomentowała sprawę Klaudia Domagała, Konfederacja.
- Gdzie ja żyję ludzie...
- komentuje pan Radek.
- Mem roku ogólnopolski się szykuje
- dodaje pan Ryszard.
Oficjalny profil Łodzi na Facebooku o remoncie na Legionów: niektórzy nie zdążyli nawet przeparkować
Zdjęcie zabetonowanego dookoła auta pojawiło się również na oficjalnym profilu Łodzi na Facebooku.
- Remont Legionów nabrał takiego tempa, że niektórzy nie zdążyli nawet przeparkować
- napisano w poście.
Wśród komentujący nie zabrakło pytań dlaczego samochód nie został odholowany z miejsca budowy?
- No bardzo zabawne. A dlaczego Straż Miejska nie odholowała samochodu?
- pyta pan Paweł.
Internauci pytają, dlaczego na miejsce zdarzenia nie wezwano lawety
- Gdzie są w tym mieście służby i lawety? Jeszcze za mało się z naszego miasta śmieją?
- komentuje pan Marcin.
- Naprawdę nie dało się odholować? Tam jakieś zawody były rozgrywane Kto jest głupszy? Właściciel samochodu, zarządca drogi, czy wykonawca?
- pyta pan Remigiusz.
Sprawę skomentował Mateusz Walasek, radny Rady Miejskiej w Łodzi.
- Nie dało się. Nie ma podstaw prawnych po temu. Nie pierwszy i nie ostatni taki. Nie tylko w Łodzi
- komentuje sprawę radny.
W dyskusji zaznaczył, że do takich sytuacji doszło również w innych miastach w przeszłości.
- Takie zdarzenia są na tyle częste w całej Polsce, że to raczej jest problem systemowy niż głupota.
- dodał.
Samochód zaparkował na placu budowy w Łodzi - został zabetonowany z każdej strony
Sprawę zabrania obcego pojazdu na lawetę reguluje prawo o ruchu drogowym.
- Pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub Policję na koszt właściciela lub posiadacza
- artykuł 50a, paragraf 1 o ruchu drogowym.
Zgodnie z przepisami taki pojazd może zostać zabrany na lawetę w momencie kiedy wygląda na samochód porzucony (musi świadczyć o tym jego wygląd tj. brak tablic, widoczne uszkodzenia) lub kiedy pojazd stoi na drodze z zakazem parkowania/zatrzymywania się, ale jednocześnie z tabliczką ostrzegającą przed odholowaniem na koszt właściciela.
- Pojazd usunięty w trybie określonym w ust. 1, nieodebrany na wezwanie gminy przez uprawnioną osobę w terminie 6 miesięcy od dnia usunięcia, uznaje się za porzucony z zamiarem wyzbycia się. Pojazd ten przechodzi na własność gminy z mocy ustawy
- artykuł 50a, paragraf 2 o ruchu drogowym.
Przebudowa ulicy Legionów ma się zakończyć do końca 2023 roku.
fot. czytelnik
Komentarze (0)