Mieszkańcy ul. Rolnej w Radomsku, około godziny 23:00 w niedzielę, 11 kwietnia zwrócili uwagę na mężczyznę, który wdrapywał się na balkon jednego z budynków. Świadkowie o sprawie zawiadomili policjantów, którzy chwilę później zjawili się na miejscu. Zastali roztrzęsionego desperata na balkonie, znajdującym się na drugim piętrze budynku. Mężczyzna nie reagował na prośby i groził, że jeśli ktoś się do niego zbliży, to zrobi mu krzywdę albo skoczy z balkonu.
- Dodatkowo wymachiwał raz nożem, raz młotkiem. Funkcjonariusze szybko ocenili sytuację, dotarli do mieszkania, przy którym znajdował się balkon. Poprosili osoby tam mieszkające, aby na czas prowadzenia działań ratowniczych opuścili lokal – informują radomszczańscy policjanci.
Na miejscu pojawili się również strażacy oraz zespół medyków. Ratownicy rozłożyli pod balkonem tzw. skokochron. W pewnym momencie radomszczanin poprosił rozmawiających z nim funkcjonariuszy, by sprowadzili jego mamę, co też mundurowi zrobili. Niestety mężczyzna nie zareagował na prośby kobiety, w efekcie niezbędne było podjęcie bardziej radykalnych działań.
- Jedni mundurowi odwrócili uwagę radomszczanina, a inni policjanci otworzyli drzwi balkonowe, błyskawicznie chwycili i obezwładnili radomszczanina. Następnie został on przekazany pod opiekę lekarzy – informują policjanci.
Na szczęście w trakcie całego zdarzenia nikt nie ucierpiał.
Komentarze (0)