Ogień pojawiły się około 4 nad ranem. Zginęło 7 małp oraz 40 papug. Pracownicy zoo przyznają, że to dla nich tragedia i trudem powstrzymują łzy. - Straciliśmy w tym pożarze naszych podopiecznych.
Pożar w nowej części zoo. Co dalej z majówką?
Ze wstępnych ustaleń straży pożarnej wynika, że przyczyną pożaru mogło być zwarcie instalacji elektrycznej. Pożar gasiło 5 zastępów straży pożarnej. Spłonął budynek dla zwierząt przy moście prowadzącym na wyspę. Jak informuje zoo, Świat Wodny w Zoo Borysew to nowa inwestycja ogrodu. Jego budowa trwała 3 lata. W sezonie mieszkają tu także lemury, pawie czy pelikany baba. W trakcie pożaru, na szczęście, były jeszcze w innej części Zoo Borysew.
Pracownicy Zoo zabezpieczyli już inne zwierzęta, które były w pobliżu zdarzenia
- poinformowano.
W obliczu tej tragedii nasuwa się pytani, co dalej, czy zoo będzie w stanie przyjąć gości podczas majówki. Wiadomo, że miejsce to cieszy się dużą popularnością, a podczas wolnych dni, miejsce to jest odwiedzane przez wiele rodzin. Dyrekcja safari poinformowała, że majówka w ogrodzie odbywać się normalnie, a część Świata Wodnego będzie wyłączona ze zwiedzania.
Żywioł spowodował ogromne straty. Spłonął budynek, zginęły zwierzęta
Straż pożarna informacje o pożarze otrzymała w piątek o godz. 4:47 w piątek. Jak już wcześniej informowaliśmy, ogniem objęty był budynek na terenie "Świata wodnego". W środku znajdowało się małpy i papugi. Niestety nie przeżyły tego zdarzenia. Jak poinformował nas mł. bryg. Radosław Ogrodowczyk, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Poddębicach, właściciel straty, które wyrządził żywioł, oszacował aż na milion złotych.
- Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że inne obiekty nie były zagrożone. Udało nam się uratować dzikie kaczki znajdujące się na wybiegu - dodaje Radosław Ogrodowczyk z poddębickiej straży.
Komentarze (0)