Zawiadomienie o kradzieży wpłynęło do policji 19 października. Tego samego dnia, w około godziny 10:00, mężczyzna który wybrał się na grzyby poinformował funkcjonariuszy o spalonym samochodzie, wokół którego wciąż tli się ściółka. Okazało się, że jest to skradziony w nocy fiat.
- Z dokonanych ustaleń wynika, że 20-letni mieszkaniec gm. Gomunice wraz z 22-letnim kolegą z gm. Ładzice zabrali pojazd, po czym przez kilka godzin jeździli nim po okolicy, spożywając jednocześnie alkohol. Okazało się, że 20-latek posiada zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi, za co również odpowie przed sądem. Usłyszy też zarzut kierowania pojazdem będąc pod wpływem alkoholu. Policjanci w wyniku prowadzonych przeszukań znaleźli skradzione z cinquecento radio samochodowe, które sprawcy wymontowali z auta przed jego podpaleniem i zdążyli już sprzedać – czytamy na stronie KPP Radomsko.
Okazało się, że 20 latek jest już znany policji. Udowodniono mu kradzież zabezpieczeń studzienek kanalizacyjnych oraz odjechanie ze stacji paliw bez płacenia za benzynę. Za te przestępstwa grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.