Piotrków znów w centrum lotniczych wydarzeń
Lotnisko Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej po raz kolejny gościło miłośników lotnictwa z całej Polski. Fly Fest 2025 to nie tylko pokazy, ale też rodzinne wydarzenie pełne atrakcji – od wesołego miasteczka, przez stoiska tematyczne, po pirotechniczne efekty zapierające dech w piersiach.
Powietrzna rekonstrukcja i opowieść z frontu
Jednym z najmocniejszych punktów programu była rekonstrukcja powietrznej bitwy z czasów II wojny światowej. Samoloty odegrały dynamiczną walkę w przestworzach, wzbogaconą o wybuchy i chmury dymu. Całość komentował lektor, który opowiadał m.in. o taktyce i sprytnych trikach pilotów, np. o malowaniu spodu samolotu tak, by przypominał jego górną część – co skutecznie dezorientowało przeciwników.
Nagle... nadleciał MiG
Gdy tylko opadł dym po inscenizacji, publiczność została zaskoczona potężnym hukiem. Nad lotniskiem pojawił się odrzutowy MiG, który z ogromną prędkością przeciął niebo i kilkakrotnie zawrócił nad głowami widzów. To był moment pełen mocy – ryk silnika i niski lot maszyny wywołały zachwyt, niedowierzanie i owacje.
Fioletowy proszek zamiast wody
W niedzielne popołudnie nie zabrakło też lekkiego, kolorowego akcentu. W powietrze wzbił się żółty dromader, który zamiast standardowego zrzutu wody – wypuścił intensywnie fioletowy proszek. Dzieci były zachwycone, a fotografowie nie mogli oderwać palca od migawki.
Balony, które zostały na ziemi
Zgodnie z planem FlyFest 2025 miał zakończyć się widowiskowym przelotem balonów o zachodzie słońca. Niestety, mimo prób nie udało się ich wznieść z powodu pogody. Organizatorzy próbowali do końca, ale tym razem natura miała ostatnie słowo.
Komentarze (0)