Na pomoc poszkodowanym zaraz po wichurze ruszył Urząd Gminy, który niezwłocznie wypłacił zasiłki na remont dachów, łącznie ponad 20 tysięcy złotych.
- Niestety, rządowe pieniądze nie trafiły do naszego samorządu i we własnym zakresie zdecydowaliśmy się udzielić pomocy poszkodowanym. Trzeba było działać szybko, bo wnętrza domów pozbawionych dachów mogła zniszczyć ulewa. Gmina to wspólnota mająca wykazać się solidarnością, a dla ofiar wichury każda godzina i złotówka jest cenna – mówi Bożena Zielińska, wójt gminy Drużbice
Bożena Zielińska podkreśla, że z racji tego, że gmina nie została objęta stanem klęski żywiołowej na ministerialne wsparcie nie ma co liczyć. Jest jeszcze szansa na pomoc od województwa łódzkiego.
- W tym celu, by dopełnić wszelkich procedur, które mogą otworzyć nam drogę do tego wsparcia, powołana została gminna komisja. To jej członkowie udali się na oględziny miejsc zdarzeń w celu oszacowania strat. Wystąpimy, więc także do Wojewody o zadośćuczynienie i pomoc dla poszkodowanych mieszkańców – dodaje wójt Zielińska.