- Autokar nie posiadał instalacji elektrycznej, nie było w nim paliwa oraz innych elementów, które mogłyby spowodować pożar w autokarze. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że prawdopodobną przyczyną pożaru mogło być podpalenie - mówi Wioletta Mielczarek z Komendy Powiatowej Policji w Pajęcznie.
Na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli ślady. Na podstawie zebranych dowodów wytypowali sprawcę podpalenia.
- Okazało się, że autokar podpalił 33-letni mieszkaniec Sulmierzyc. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikomu się nic nie stało - informuje Wioletta Mielczarek.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzut. Przyznał się do podpalenia autokaru. 33-latek był już wcześniej notowany za przestępstwa kryminalne. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)