Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w miejscowości Kobiele Wielkie (powiat radomszczański). Ktoś uderzył w zaparkowane samochody i odjechał z miejsca zdarzenia. Sprawa trafiła do policjantów, którym udało się ustalić przebieg kolizji, a także sprawcę.
- Kierujący pojazdem marki Ford, najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, a następnie doprowadził do zderzenia z prawidłowo zaparkowanymi pojazdami toyota oraz mazda, po czym odjechał z miejsca kolizji – relacjonują policjanci z KPP w Radomsku.
Okazuje się jednak, że to nie koniec historii. Gazeta Radomszczańska dotarła bowiem do sprawcy zdarzenia. Jak przekazuje portal, jest nim ksiądz z parafii w gminie Kodrąb.
- Zadzwoniliśmy do księdza. Przyznał się do spowodowania kolizji, ale twierdzi, że nie uciekał, że zatrzymał się w innym miejscu. I że wszystko wyjaśnił policjantom. Stanowczo zaprzecza, kiedy pytamy, czy w momencie, kiedy prowadził, był po spożyciu alkoholu. To dlaczego odjechał? Powtarza, że nie odjechał, ale nie może mówić o szczegółach, a w ogóle to sprawa „jest już umorzona” – czytamy na portalu Gazety Radomszczańskiej.
Jak przekazuje radomszczańska policja, o finale tej historii zadecyduje sąd, do którego sprawa zostanie skierowana po wykonaniu wszystkich czynności procesowych. To właśnie sędzia oceni zebrany materiał dowodowy i podejmie decyzję co do kwalifikacji prawnej czynu.
Komentarze (0)