Zgłoszenie o podejrzanym porsche policjanci odebrali w piątek, 13 grudnia około godziny 15:00. Pojawiło się przypuszczenie, że poruszający się od strony Częstochowy pojazd może być kradziony – zgadzał się bowiem z opisem skradzionego za granicami Polski pojazdu. Jedynym elementem, który nie pasował do policyjnej układanki były tablice rejestracyjne.
Funkcjonariusze natychmiast podjęli próbę zatrzymania podejrzanego kierowcy, ten jednak nie miał zamiaru poddać się kontroli. Policjanci rozpoczęli więc pościg po DK 91 w kierunku Piotrkowa Trybunalskiego. Po przejechaniu około 10 kilometrów, kierujący porsche zjechał w drogę gminną i kierował się w stronę miejscowości Piaszczyce. Ostatecznie nie zapanował jednak nad samochodem i zjechał na prawe pobocze, po czym uderzył w betonowy przepust i wpadł na teren posesji, niszcząc przy tym ogrodzenie.
Nie był to jednak koniec pościgu, mężczyzna podjął bowiem pieszą próbę ucieczki – jak się okazało, udaną. Wbiegł bowiem do lasu, gdzie policjanci stracili go z oczu.
W akcję pościgu zaangażowano funkcjonariuszy z Radomska, Łodzi i Piotrkowa. Mimo dokładnego przeczesania terenu lasu, wykorzystania śmigłowca z kamerą termowizyjną oraz specjalnie przeszkolonego psa policyjnego, nie udało się znaleźć zbiega. Policja informuje, że najprawdopodobniej dostał się on do DK 91, skąd został przez kogoś odebrany.