Kolejni obywatele Ukrainy, uciekający przed wojną, znaleźli schronienie w Łódzkiem. W poniedziałek 13.03 dotarło 550 uchodźców zabranych z Przemyśla. Wcześniej, w nocy z piątku na sobotę (11/12 marca) przyjechał do Łodzi pociąg, który przywiózł osoby z przejścia granicznego w Dorohursku. To mieszkańcy okolic Kijowa, Charkowa i Żytomierza.
Ratownik, który towarzyszył im w podróży, relacjonuje ich dramatyczne doświadczenia. Ukraińcy uciekali bowiem przed atakami rakietowymi.
- Byli bardzo wystraszeni, płakali, po drodze mieli ataki paniki. Musieliśmy im podawać leki uspokajające - mówi Wojciech Michalski, ratownik WOPR.
Specjalny transport został uruchomiony we współpracy z Urzędem Marszałkowskim.
- Reagujemy szybko i co jest bardzo istotne, dzięki współpracy rządu i samorządów, pomoc dla uchodźców jest konkretna i odpowiada na najpilniejsze potrzeby – mówi Grzegorz Schreiber, marszałek województwa łódzkiego.
Podczas podróży uchodźcom pomagali wolontariusze.