Historia nastolatki z powiatu tomaszewskiego mogłaby się nadawać na scenariusz filmu, gdyby tylko… młodej uciekinierce udało się zwiedzić miasto, do którego uciekła bez wiedzy rodziców. Zwiedzić Stany Zjednoczone – to było wielkie marzenie 16-latki, która postanowiła nie czekać z jego realizacją. Pod koniec listopada pod pretekstem spania u koleżanki, udała się na lotnisko i poleciała. Bilety w obie strony i zezwolenie ESTA otrzymała już na początku listopada. Jej rodzice nie byli tego świadomi.
Jak informuje asp. Agata Krawczyk z policji w Rawie Mazowieckiej, po zgłoszeniu przez rodziców sprawy na komendzie okazało się, że funkcjonariusze mają tylko 3 godziny, by uniemożliwić opuszczenie lotniska w Stanach przez 16-latkę. Skontaktowali się ze Strażą Graniczną na lotnisku Okęcie, z biurem Interpolu w Warszawie i Biurem Międzynarodowej Współpracy Policji KGW, co pozwoliło na dotarcie do amerykańskiej strony i zaalarmowanie ich o zaistniałej sytuacji. Tym samym 16-latka tuż po przylocie do USA, została zatrzymana przez pracowników przewoźnika i umieszczona w samolocie powrotnym do Polski.
Samolot w Warszawie wylądował 1 grudnia przed godz. 13:00. Nastolatka przekazana została pod opiekę rodziców, a o kolejnym wyjeździe do USA możne najprawdopodobniej na długo zapomnieć.
Komentarze (0)