W skali całego kraju Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 34,27 procent głosów, co daje mu 239 mandatów w sejmikach województw. Koalicja Obywatelska uzyskała 30,59 proc. głosów i 210 mandatów, które w poszczególnych sejmikach rozłożyły się tak, że ostatecznie KO wygrała w dziewięciu województwach: wielkopolskim, zachodniopomorskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, warmińsko-mazurskim, lubuskim, dolnośląskim, śląskim i opolskim. PiS uzyskało większość mandatów w siedmiu: łódzkim, podlaskim, lubelskim, podkarpackim, małopolskim, mazowieckim i świętokrzyskim.
Oto oficjalne wyniki wyborów samorządowych do sejmików województw w skali kraju:
Prawo i Sprawiedliwość – 34,27 proc. (239 mandatów)
Koalicja Obywatelska – 30,59 proc. (210 mandatów)
Trzecia Droga (Polska 2050 Szymona Hołowni i Polskie Stronnictwo Ludowe) – 14,25 proc. (80 mandatów)
Lewica – 6,32 proc. (8 mandatów)
Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy – 7,23 proc. (6 mandatów)
Śląscy Samorządowcy – 0,37 proc. (5 mandatów)
Stowarzyszenie Bezpartyjni Samorządowcy – 3,01 proc. (3 mandaty)
Koalicja Samorządowa OK Samorząd – 1,15 proc. (1 mandat)
Na Podkarpaciu 52-procentowe poparcie dla PiS
Prawo i Sprawiedliwość najmocniejsze okazało się w województwach: podkarpackim, lubelskim, małopolskim. W tym pierwszym partia odnotowała rekordowe poparcie wynoszące 51,96 proc. (21 mandatów) przy zaledwie 16,25 proc. (6 mandatów) dla KO. Dalej była Trzecia Droga, która z wynikiem 12,35 proc. uzyskała 4 mandaty i komitet Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców, który zdobył 2 mandaty.Z kolei Koalicja Obywatelska najlepsze wyniki miała w pomorskim, zachodniopomorskim i kujawsko-pomorskim. W pierwszym województwie uzyskała 43,84 proc. poparcia, co dało jej 20 mandatów. O połowę mniej zdobyło ich PiS. Poza tym do pomorskiego sejmiku weszła jeszcze tylko Trzecia Droga, dostając 2 mandaty.
W porównaniu do wyborów w 2018 roku, PiS straciło na rzecz KO dwa województwa: Dolny Śląsk i Śląsk. W tym ostatnim różnica pomiędzy partiami była niewielka. KO uzyskała 32,41 proc. poparcia i 20 mandatów, a PiS 31,09 proc. i 18 mandatów. Pozostałe komitety dzieliła przepaść – Trzecia Droga zdobyła 5 mandatów, a Lewica 2. Daje to jednak KO możliwość zawarcia silnej koalicji.
W łódzkim PiS-owi nie wystarczy mandatów do rządzenia
Nie we wszystkich siedmiu województwach zwycięstwo PiS jest na tyle wysokie, by partia miała pewność, że będzie w sejmiku rządzić. Na Podlasiu otrzymała 43,47 proc. poparcia, co dało jej 15 mandatów. To o zaledwie jeden więcej niż mają wspólnie KO i Trzecia Droga. W awaryjnych sytuacjach PiS będzie musiało liczyć na wsparcie jednego radnego Konfederacji.Partia Jarosława Kaczyńskiego nie ma za to samodzielnej większości zarówno w województwie łódzkim, jak i mazowieckim. W obu przypadkach bardziej prawdopodobne jest przejęcie władzy przez koalicję KO i Trzeciej Drogi. Największych tarć i politycznych układanek można spodziewać się w łódzkim sejmiku. Choć PiS odnotowało tam wynoszącą ponad 7 pkt. proc. przewagę nad KO i zdobyło 16 mandatów, to KO wraz z Trzecią Drogą i Lewicą będzie mieć łącznie 17 mandatów. Różnica jednego radnego nie będzie komfortowa dla żadnej ze stron. Z kolei w mazowieckim sejmiku PiS zdobyło 33,16 proc. poparcia i 21 mandatów, a KO 31,52 proc. i 20 mandatów. Jeśli do tego drugiego komitetu dołączy ośmiu radnych Trzeciej Drogi i jeden Lewicy, stworzą sejmikową większość. PiS będzie mogło liczyć tylko na jednego radnego Konfederacji.
Niemal połowa Polaków nie poszła głosować
PKW podała też frekwencję z całego kraju. W głosowaniu udział wzięło 51,94 proc. uprawnionych obywateli (których było ponad 29 milionów). To więcej niż w wyborach w 2018 r., kiedy do urn w pierwszej turze poszło 48,83 proc. wyborców i jeszcze więcej niż w 2014 r., ale taki wynik świadczy o znaczącej demobilizacji po rekordowych wyborach parlamentarnych w październiku.Najwyższą frekwencję odnotowano w województwie mazowieckim – 56,99 proc., a najniższą w opolskim – 46,43 proc. Chętniej do urn poszli mieszkańcy wsi. Frekwencja w miejscowościach liczących do 5 tys. mieszkańców wyniosła 57,87 proc. Z kolei w miastach od 50 tys. do 500 tys. mieszkańców nie przekroczyła 50 proc. Rekord – 79,58 proc. – padła w gminie Irządze na Śląsku, a najmniej wyborców (30,85 proc.) zmobilizowało się w Kowalach Oleckich na Mazurach.
Komentarze (0)