Jeszcze w grudniu informowaliśmy o kolędach, które nagrał bełchatowski zespół "Syjon". Całe przedsięwzięcie miało na celu wspomóc walkę dwóch ciężko chorych maluchów – Mai i Wiktorka, których rodzice zbierają w internecie pieniądze, by ratować swoje pociechy.
Teraz artyści zdradzili nieco szczegółów dotyczących całego przedsięwzięca, trzeba przyznać, że jego przygotowanie nie należało do najłatwiejszych. Samo napisane kolęd zajęło bełchatowianom 48 godzin. Potem przyszedł czas na próby, masę prób.
- Kolejnym wyzwaniem było zmontowanie dwóch wideoklipów. Zwłaszcza, że nagrywaliśmy jeszcze przed świętami, kiedy kościół nie był jeszcze ozdobiony. Świątecznego klimatu na nagraniach nie mogło zabraknąć, dlatego sami musieliśmy zbudować cały anturaż – mówi Jacek Krężlik, zespół Syjon.
Bełchatowianie akcję przyjęli bardzo ciepło, nagrania w sieci obejrzały setki osób, a w mediach społecznościowych nie brakowało krzepiąych słów.
Artyści zapowiadają, że to nie koniec charytatywnych akcji w ich wykonaniu. Pod koniec stycznia odbędzie się kolejny koncert, którego celem będzie zbiórka pieniędzy na leczenie Mai i Wiktorka. Więcej szczegółów poznamy już w najbliższym czasie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.